30 dni nr 3 (53)/2004

9.00

Numer 3 (53) 30 dni wydany w 2004 roku.
Okładka: Latarnia morska w Nowym Porcie.
Foto: Sławomir Pultyn

Brak w magazynie

Kategoria:

Opis

Na rozgrzewkę
• „Grand Princess” w Gdyni.
• Honorowi: obywatel Chychła i doktor Kapuściński
• Patron Lech Wałęsa
• Król w Gdańsku przed pięcioma wiekami
• Eurodeputowani
• Od redakcji
Stara latarnia po nowemu
Nieopodal bazy promowej w Nowym Porcie stoi latarnia morska. Stoi tu od ponad stu lat. Gdańszczanie powoli o niej zapominali, zwłaszcza od czasu, gdy nie wskazuje już drogi do portu. Teraz przywracana jest
miastu w nowej roli. Stefan Jacek Michalak od 1999 roku zabiegał 0 jej odnowienie, a w 2001 roku został jej właścicielem. W 2004 roku mógł zaprosić do latarni zwiedzającą publiczność.
Kąpielowy Copot. Tadeusz T. Głuszko.
Listy o „Castorpie”
Statkiem z Hamburga do Gdańska przybywa Hans Castorp, by na politechnice studiować budowę okrętów. Ten rejs rozpoczyna narrację nowej powieści Pawia Huelle zatytułowanej „Castorp”. Fragmenty korespondencji Pawła Huelle z Antonim Libera ukazują nam motywy, tropy i ideowe odniesienia nowej prozy gdańskiego pisarza.
Rodzinne rowerzystów
Po wielkim przejeździe rowerowym ulicami Gdańska, na Długim Targu wykonano rodzinne zdjęcie rowerzystów. Zgromadziło się ich około cztery tysiące. W naszym obszernym kadrze wielu może się rozpoznać.
Dawniej na rowerach
Na kilku archiwalnych zdjęciach pokazujemy, że przed laty też jeżdżono w Gdańsku na rowerach.
Nad polskie morze przez kraj lasów i jezior
„Na szczegółowej mapie sztabowej wytknęliśmy sobie dokładną marszrutę. Droga nasza rozpoczyna się w Warszawie, a raczej na przedmieściu za cmentarzem wolskim i biegnie przez Błonie, Sochaczew, Łowicz do Kutna, stąd przez Brześć Kujawski i Radziejów do Inowrocławia. Od tej miejscowości poczynając podróż dopiero interesować nas będzie Dalej pojedziemy przez Bydgoszcz i Nakło, wysuniemy się na zachodnią granicę Pomorza polskiego i wzdłuż tej granicy udamy się przez Chojnice do Kościerzyny, potem do Kartuz i dalej przez Wejherowo i Redę – do Pucka, no a stamtąd już nad Wielkie morze”.
Przypominamy relację z podróży półsportowym samochodem z Warszawy nad morze, którą w 1925 roku odbył Józef Moszyński, reporter „Tygodnika Ilustrowanego”.
Lilijka z kotwicą, czyli harcerze pod żaglami. Dorota Trela-Godzwon
Średniowieczna święta. Natalia i Waldemar Borzestowscy
Galeria
Ryciny Bertholda Hellingratha
Ulica Mydlarska, Ulica Podkramarska, Łagiewniki, Dziedziniec Domu Ferberow
Listy
Wydawnictwa