Opis
„Proszę zapiąć pasy” – od tych słów stewardesy, zapowiadających zbliżające się lądowanie, rozpoczynało się wyczekiwanie. Z jakiego kierunku będziemy podchodzić do lotniska im. Lecha Wałęsy? Znad Kaszub, na pas l , wypatrując JezioraTuchomskiego, Żukowa, linii kolejowej do Kościerzyny, w końcu zabudowań Banina? Czy może na pas 29, czyli znad Gdańska, licząc, że niskie chmury nie zasłonią widoków na gąszcz rur rafinerii Lotosu, na wypełniony kontenerami terminal DCT, na górującą nad Głównym Miastem Bazylikę Mariacką, czy – tuż przed lotniskiem – na piękną zieleń Lasów Oliwskich?Takie obrazy – nawet widziane przez niewielkie okno rejsowego samolotu – były uzależniające (…)
(fragment wstępu)