• Nie możesz dodać "Był sobie Gdańsk" do koszyka, ponieważ produktu nie ma w magazynie.

30 dni nr 4 (42)/2002

9.00

Numer 4 (42) 30 dni wydany w 2002 roku.
Okładka: Dworek w Jaśkowej Dolinie, 1912, ze zbiorów Krzysztofa Gryndera

Brak w magazynie

Kategoria:

Opis

Listy
Prezydent Sopotu zbadany
Gdański pomysł na krakowskich Błoniach. Sławmoir Pultyn
Trzy mity 
Niemieckość – polskość – wielokulturowość. Peter Oliver Loew
Widoki z bramą na świat
Zapraszamy nad ujście Wisły. Mało kto tu przychodzi bez poważnego interesu. Miejsce stało się odludne i prawie martwe. A jeszcze niedawno z taką determinacją walczyli o nie kupcy i politycy obojga (i nie tylko obojga) narodów! I dobrze. Wraca spokój. Tadeusz T. Głuszko
Słowacki wracał do Polski 
Przed siedemdziesięciu pięciu laty, w czerwcu 1927 roku, z Francji do Polski sprowadzone zostały prochy Juliusza  Słowackiego. Pomorski fragment tych uroczystości przypominamy piórem Edgara Milewskiego, który byt wówczas uczniem Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej.
Raczy krok Güntera Grassa. Ewa Maria Slaska
Panorama ze środka miasta
Ta panorama jest ciekawa co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, dlatego, że nie została wykonana, jak większość tego typu ujęć, z któregoś ze wzgórz przylegających do miasta (a więc Biskupiej Górki czy Grodziska), po wtóre, dlatego, że prawdopodobnie złożona została z trzech oddzielnie wykonanych zdjęć. Grzegorz Fortuna
Panorama Gdańska z początku XX wieku
Publikujemy powiększoną do czterech stron panoramę Juliusa Simonsena.
Była „Mechanika”
Bramę Zakładów Mechaniki Precyzyjnej zamknęła pani Teresa Jakonis jako ostatni pracownik, a stało się to 3 września 1992 roku. Otworzył ją czterdzieści lat wcześniej mgr inż. Henryk Gliszewski. Antoni Dutko
Spisek Bartholdyego
Szafot ustawiono, 2 sierpnia 1797 roku, na wałach miejskich. Bartholdy odmówił przyjęcia ostatniej posługi z rąk duchownego, spokojnie wysłuchał wyroku i wkroczył na miejsce kaźni. Dopiero wtedy, gdy złożył głowę na katowskim pniu radca Grützmacher wstrzymał egzekucję i odczytał rezolucję króla o zamianie kary śmierci na karę dożywotniego więzienia. Mieczysław Abramowicz
Miejsca kąpielowe
Przypominamy tekst Jerzego Smoleńskiego z lat trzydziestych.
Barokowe życie i śmierć szlachcica z Bobrzego Pola
Martin Opitz von Boberfeld miał czuwać, aby interes władcy nie doznał uszczerbku. Wielki poeta niemieckiego baroku, mianowany królewskim sekretarzem przybył do miasta 26 sierpnia 1636 roku. Powierzono mu wiele tajnych zadań. Realizację niektórych przekreśliła nagła śmierć, jej przyczyną była zaraza. Czy na pewno? „Okoliczności śmierci poety są jednak nadal niejasne” – wyraził swoje wątpliwości Günter Grass. Waldemar Borzestowski
Galeria
Przy molo na Westerplatte
Wydawnictwa