Zobacz koszyk “Gdańsk z góry” został dodany do koszyka.

30 dn 4 (30)/2001

9.00

Numer 4 (30) 30 dni wydany w kwietniu 2001 roku.
Parowce na Motławie, początek XX wieku ze zbiorów Janusza Hebdy.

Brak w magazynie

Kategoria:

Opis

Listy 
Jedyne co gdańskie to „Gdańskie”
Przestał istnieć gdański browar na Kuźniczkach. Zapewne nie ostatni to przykład, jak tatwy pieniądz niszczy w parę miesięcy to, co przez stulecia budowały z mozołem liczne pokolenia. Mieczysław Abramowicz
Więcej i dokładniej o Stryowskim
Pod datą 24 stycznia 1875 roku odnotowano, ze wśród zgłoszonych do zakupu obrazów jest również „Taschlech”. Z tego zapisu wynika jednoznacznie, że datowanie gdańskiego obrazu można przesunąć na rok 1874. Helena Kowalska
Radunia – sto pięć burzliwych kilometrów
Zanim jednak Radunia dociera do Gdańska, przepływa na Kaszubach przez dwanaście jezior, pokonuje na całej długości ponad 150 metrów różnicy poziomów, zasila osiem elektrowni wodnych i wije się przez malowniczy jar koło Babiego Dołu. Agnieszka Rapicka
Para buch – wiek XIX wszedł nad Wisłę
Powiada się, że pierwsze paropływy, tj. statki o napędzie parowym zawinęły do Gdańska w roku 1827. Były to jednostki jeszcze drewniane. Należały do polskiego armatora. Statek morski „Książę Xawery” nosił imię księcia Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. Drugi okręt, rzeczny holownik „Victory”, przypłynął do Gdańska na holu, pozbawiony kotła. Parowce sprowadzono dla ziemianina i przemysłowca W. Wolickiego. Polacy zamierzali rozwinąć przebojem większe przedsiębiorstwo żeglugowe nad Motławą, wykorzystując okoliczność, że gdańszczanie nie posiadali parostatków. Tadeusz T. Głuszko
Sukces Fałata w Gdańsku 
Organizacja gdańskiej ekspozycji zaczęła się już w listopadzie 1929 roku. Wtedy to dyrektor Towarzystwa, dr Mieczysław Treter, wysłał na ręce dyrektora gdańskiego Stadtmuseum, dra Walthera Mannowsky’ego pierwszą propozycję urządzenia w Gdańsku wystawy współczesnej sztuki polskiej. W przygotowania zaangażowały się również Komisariat Generalny RP (i osobiście komisarz Henryk Strasburger), polskie Towarzystwo Przyjaciół Nauki i Sztuki z Gdańska, a nawet sam prezydent Senatu Wolnego Miasta, Heinrich Sahm. Mieczysław Abramowicz
Starodworcowa czyli koleją z Gdyni do Kokoszek
Podmokły teren i liczne cieki wodne spływające ze wzgórz wymogły zbudowanie wielu przepustów i mostów. Było ich, mniejszych lub większych, aż 29. Najmniejsze miały metr średnicy, ale były też czterometrowe „giganty”. Piotr Michalski
Bumelanci, próżniacy, niebezpieczne typki
Służba starała się obchodzić rygory kodeksu wszystkimi sposobami. Podobnie lekceważyła je część pracodawców, przekornie strojąc służbę dla zamanifestowania swojej pozycji, bogactwa czy swoiście pojmowanej wolności. Wszelkie skargi o naruszaniu rozporządzeń Rady i ordynków odnoszące się do czeladzi trafiały do sądu wetowego. Tymoteusz Jankowski
Rozmaitości
Jak napadli Prusowie
Deszczowa pocztówka
Sprawiedliwość czy zemsta?
Przebieg egzekucji znany jest dzięki sprawozdaniom prasowym oraz relacjom świadków. Władzom zależało bardzo na masowym udziale społecznym. Dzięki skróceniu czasu pracy do dwunastej w południe i zorganizowaniu transportu udało się ściągnąć ogromną rzeszę ludzi nie tylko z samego Gdańska, ale także Tczewa, Gdyni, Wejherowa. Dokładnie o piąlej po południu na plac, gdzie stały szubienice, podjechało jedenaście szarych samochodów ciężarowych. Marek Orski
Poszukiwałem jeszcze strawy duchowej – portret Kabruna z Gdańskiem w tle 
Ranga kolekcji i zasługi wobec miasta plasują Kabruna w grupie tych, obdarzonych wrażliwością i odpowiedzialnością obywateli Gdańska, których osobowość zasługuje na miano elitarnej. Kalina Zabuska
Most przy Stągwiach 
4 października 1937 roku komendant Froboss przejechał samochodem przez nowy most jako pierwszy użytkownik. Michał Górski
Wydawnictwa